czwartek, 14 lipca 2016

Już ROK bez mięsa


Jutro jadę na wakacje i szczerze mówiąc nic mnie teraz nie obchodzi :D


Ale jednym muszę się z Wami podzielić. Niedawno minął rok od kiedy nie jem mięsa. Niepełny od bycia wege, bo jeszcze przez jakiś czas jadłam ryby, ale i z tego wreszcie zrezygnowałam. 
Mogłabym Wam wymienić setki argumentów dlaczego zrezynowałam z mięsa, mogłabym Was przekonywać, albo negować, namawiać i zachęcać. Ale taka prawda, że do tego wniosku trzeba dojść samemu i żadna zachęta nie pomoże, szczególnie gdy ktoś uważa, że 'wie lepiej'. 

Na początku mojej 'przemiany' koleżanka (Dziękuję Karolino!) pożyczyła mi tą książkę. Po paru stronach stwierdziłam, że muszę mieć własny egzemplarz. 



 Teraz będąc w Polsce zrobię jeszcze sobie badania. 
Czuję się lepiej nie jedząc mięsa. Bez wyrzutów sumienia :)

Jeśli macie otwarte umysły spróbujcie wprowadzić na jakiś okres czasu posiłki wege i zrezygnujcie z mięsa, a zobaczycie ile nowości smakowych odkryjecie! 

Jeśli chcecie poczytać więcej dajcie znać :)





8 komentarzy

  1. Ja ostatnio ograniczam mięso i to bardzo, jeżeli już jem to na obiad. Faktycznie poznałam dzięki temu nowe smaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam wegetarianką przez 8 lat, niczego mi nie brakowało i czułam się świetnie. Ale w ciąży stchórzyłam, mimo przekonania o słuszności wegetarianizmu, dałam się przekonać "mądrzejszym", później okres karmienia piersią, druga ciąża, drugie karmienie, no i jestem znów mięsożercą. Ale na moje usprawiedliwienie dodam, że mięso zamawia mój mąż od miejscowych rzeźników i małych masarni, a jajka mam od sąsiadki. Pewnie mydlę sobie oczy, ale liczę na to, że jednak takie małe, lokalne, a nie przemysłowe rzeźnie, od "sąsiadów" rolników, są mniejszym złem.
    Ale i tak dojrzewa we mnie myśl, by wrócić do lepszych przyzwyczajeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie to nic dziwnego, że stchórzyłaś, bałaś się o dzieci i nie ma w tym nic dziwnego- ale fajnie, że myślisz o powrocie do wege :)

      Usuń
  3. Podoba mi się w jaki sposób napisałaś o swoim postanowieniu i zostanie wegetarianką. Podoba mi się to, że napisałaś, że do tego musi się dojść samemu, bo nikt inny Nas nie przekona jak my sami. Po za tym fajnie, że poleciłaś książkę na ten temat. Kto rozmyśla o tym by być wege wie już do czego sięgnąć. Ja wegę nie jestem, ale ciekawa jestem potraw wegańskich, które wyrównują wszystkie wartości odżywcze, które dostarcza mięso. I myślę, że dużo osób, które o myślą o przejście na wegetarianizm, a nie są pewni tego też są ciekawi. Może polecisz z własnego doświadczenia jakie potrawy jadasz, może masz jakieś książki kucharskie, które są godne polecenia. O ile ze chcesz prawda;D Strasznie mi się podoba w jaki sposób napisałaś ten post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem tylko tyle - podziwiam :D Ja bym po prostu nie wytrzymała bez mięsa, kocham pierś z kurczaka, wątróbkę, żeberka, mielone, wędliny, pasztety... Wiem, że wiele osób decyduje się na przejście ze względów etycznych, mnie to nie przekonuje, ale jak to mówią - nigdy nie mów nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  5. A, i udanych wakacji! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję takiej wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od ponad roku ograniczam jedzenie mięsa i chcę całkowicie wyeliminować je z mojej diety. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz z prawdziwą, lecz nie wulgarną opinią. Zawsze staram się odpowiadać na wszystkie :)

Archive

Wszelkie prawa zastrzeżone
© 2016 Epitomy of Woman

Latest Instagrams

© Epitomy Of Woman. Design by Fearne.