Co dziś robicie? Paskudna pogoda prawda? Zapraszam Was więc na notkę o moim wnętrzarskim natchnieniu.
Niedawno mieliśmy stoliczek, a na stoliczku stał duży telewizor. Telewizor, który ostatni raz włączyliśmy dobrych kilka miesięcy temu. Postanowiłam więc któregoś dnia, że to miejsce nie będzie się marnowało i niedługo musiałam się zastanawiać co zastąpi telewizor- kącik do czytania!
Nie chciałabym, aby ten post odebrano jako modę na pseudo-inteligenckie chwalenie się czytaniem książek, jaką można zaobserwować już od dłuższego czasu w internecie. Nie nie, po prostu- zrobiłam to, czego naszym zdaniem (Mariusza i moim) brakowało w naszym mieszkanku. A brakowało przytulnego miejsca, gdzie można by było spokojnie usiąść i zatopić się w lekturze.
A tak to wszystko wygląda:
Przy okazji chciałabym Wam polecić książkę idealną na takie brzydkie, listopadowe wieczory. "Bestiariusz słowiański" wyszperał w empiku mój Luby i absolutnie nie mogłam bez niego wyjść ze sklepu (bez Bestiariusza też) ;)
To książka o wierzeniach Słowian, ale napisana bardzo humorystycznie, lekko i w dodatku wzbogacona o nieprawdopodobnie piękne ilustracje Witolda Vargasa. Można ją czytać po kolei, albo wyrywkowo. Nie raz się uśmiałam, ale też i dowiedziałam sporo.
Czekam teraz, aż Mikołaj (albo Gwiazdor) przyniesie mi pod choinkę drugą część pt. "Duchy Polskich miast i zamków" :)

a więc dla porównania PRZED i PO
a jeśli jesteście ciekawi gdzie, co i za ile zdobyliśmy to poniżej mój twórczy opis:
jeśli się Wam podobało to możecie mnie 'zalajkować' na fejsie
i oczywiście czekam jak zawsze na Wasze komentarze, co byście zmienili, co Wam się podoba, a co nie. Dajcie znać :)
Pozdrawiam Was!!
Super to wygląda, wnętrze nabrało przytulności!
OdpowiedzUsuńO wiele lepiej się prezentuje ten kącik teraz niż z tym telewizorem! Ślicznie :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy ;)
Mam podobne miejsce. Tylko dla odmiany pufa jest czarna. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda ;) mi też przydałby się taki kącik do czytania
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kącik:)
OdpowiedzUsuńogólnie sam pomysł fajny na taki kącik czytelniczy ale ja czułabym się jak na przesłuchaniu, haha^^
OdpowiedzUsuńŚwietny kącik :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się bardzo podobna lampa :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Parę rzeczy muszę napisać:
OdpowiedzUsuń1. Ładnie wyszło, przestronnie, ta pufa kwestia gustu, ja wolałabym chyba coś bardziej "sztywnego" :P
2. Książka mnie zaciekawiła, w styczniu mam prezentacje na temat religii słowian.... hmmm musze ta ksiazke zdobyc ....
3. Telewizor w domu to zjadacz czasu, od 3 lat nie posiadam i w ogóle nie zauważam jego braku
4. Piękna jestes ! :)
Teraz Wasz kącik jest idealny!!:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł! ważne, że nie zmarnowałaś tego miejsca. mi również marzy się taki mój kącik, na razie jesteśmy na etapie meblowania naszego nowego mieszkania tym co dostajemy od innych ale z czasem jak się dorobimy to będę chciała zmienić mieszkanko po swojemu! :)
OdpowiedzUsuńxoxo,
www.AneciaBlog.pl
podoba mi się! nie jest to kopia z katalogu ikei tylko przemyślany pomysł i jak najbardziej na tak, w dodatku wiem jak wygląda dywanik który chciałam kupić i jednak u mnie odpada :D za mały haha :D i przyznam szczerze, ze na pierwszy rzut oka ten kącik przypomniał mi.... miejsce do czytania dla Simów. Nie wiem dlaczego, ale zawsze tak im urządzałam gabinet. Regał, miękki fotel i lampa stojąca :D
OdpowiedzUsuńteraz tylko trzeba zapełnić półki większą ilością książek :D
xxx
anna from http://stylelovely.com/mimundonormal/
Zmiana zdecydowanie na plus, książki zjadają telewizję:)
OdpowiedzUsuńPięknie
Pufy są świetne i do tego takie wygodne! A miejsce wygląda bardzo, bardzo przytulnie od razu chce się chwycić za książkę i usiąść. I książka, którą pokazujesz też wydaje się niezwykle interesująca ;)
OdpowiedzUsuńTen kącik jest idealny!
OdpowiedzUsuńsuper wyglada to po rewolucji, niby nie wiele ale jak ładnie to wyglada.
OdpowiedzUsuńświetne miejsce ale książką mnie bardziej zainteresowałaś;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kącik ;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka pufa :) i widzę, że masz na półce moją ukochaną Noelkę :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna zmian.
OdpowiedzUsuń(jak sobie zapiszesz zdjęcie w formacie png. to będziesz mieć białę tło jak na blogu ;) )
Kącik do czytania :) świetna metamorfoza.
OdpowiedzUsuńNo przyznam, że wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńfajny kącik a ta pufa jest super pewnie wygodna?:)
OdpowiedzUsuńoj tak, można się na niej wyciągać, leżeć albo siedzieć :D
UsuńMeeeeeega pufa, też taką chcę! :>
OdpowiedzUsuńOch, jak Ci tego zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych.
Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam: http://melladonna.blogspot.com
Zmiana bardzo pozytywna, kącik niebanalny, sosnowe półeczki idealne w swojej prostocie. Nowe siedzisko kojarzy mi się z przytulnym gniazdkiem, zwłaszcza w połączeniu z kocem. Życzę Ci miłego czytania w przemeblowanym kąciku!
OdpowiedzUsuńP.S. Narobiłaś mi apetytu na "Bestiariusz słowiański".
Też chcę taaaki kącik :D
OdpowiedzUsuńcudowne miejsce, zeby oderwac się od rzeczywistości i zatopić się w lekturze :D
Książka bardzo zachęcająca! Czytałaś może sagę o kuzynkach Kruszewskich Pilipiuka?
OdpowiedzUsuńW takim razie serdecznie polecam, mam wrażenie, że spodobałaby Ci się. Pierwszy tom nosi tytuł..."Kuzynki" :)
UsuńSuper zmiana. Pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńgenialne! fajnie mieć takie miejsce :)
OdpowiedzUsuńmiło mi, że do mnie zajrzałaś :) u Ciebie też fajna przemiana! bardzo przyjemnie, zwłaszcza w chłodne jesienne wieczory, jest móc poczytać sobie dobrą lekturę :)
OdpowiedzUsuńtojasolange.blogspot.com
Pufa świetna, tez taka mialam :)
OdpowiedzUsuńpajapaulina.blogspot.co.uk/
Ale masz urocze skarpeteczki :)
OdpowiedzUsuń