Ostatnie "naste" urodziny musiały być wyjątkowo inne, więc sama robiłam menu. Koreczki, gyros, pałki z kurczaczka itp. niestety było tyle pracy, że zdążyłam zrobić dosłownie kilka zdjęć mojej ciężkiej harówki. Oto koreczki w 2 fazie przygotowań
No tak. A oto dzika twórczość kulinarna moich przyjaciół - Alko-arbuz
Urodziny były udane, w drugiej części pokażę moje prezenty :)
Koreczki świetne:), Alko-arbuz miałem przyjemnosc smakuje ciekawie;)
OdpowiedzUsuńJa mam jakoś tak, że wszystkie moje buty kocham. Ale to tak, serio KOCHAM :P
OdpowiedzUsuńWszystkiego najpiękniejszego! ;)
wygląda to wszystko pysznie :)
OdpowiedzUsuńa o takim arbuzowym eksperymencie nie słyszałam jeszcze, zacofana jestem nie ma co ;))
już 19?;D ja konczę za pare miesięcy te ostatnie naście. trochę szkoda ;<
OdpowiedzUsuńachh, alko wódka;D pomysłowi są, nie powiem;D;D;D ja uwielbiam sałatkę grecką, na każdej imprezie jakiej jestem musi ona być;D;D;D
pozdrawiam!:)
pysznie wszystko wyglada:D spoznionego spelnienia marzen:):):):) a co z tym arbuzem sie dalej robi?:P
OdpowiedzUsuńno się go kroi i wysysa :D
OdpowiedzUsuńhaha dobre to z tym arbuzem ;DD
OdpowiedzUsuńzapraszam.